No to koniec, mój komputer szalał kilka dni, włączał się, wyłączał, zawieszał, żył swoim życiem. A dzisiaj wcale się nie uruchomił. Będę miała dzień wolny. Wezwaliśmy informatyka i co się okazało? Skończyła się licencja na program antywirusowy i nie miałam żadnej ochrony i kilka trojanów zaatakowało komputer. Czytaj dalej „Ochrona komputera przed zagrożeniami”