Tym razem moja koleżanka Ala przesadziła, byłam na nią wściekła. Miała kupić jakiś fajny prezent dla naszego kolegi z pracy, a ona wymyśliła, że kupi jakieś głupie filmy. Nasz kolega Dorian pracował u nas w firmie już dziesięć lat i robił taki mały jubileusz. Na prezent wybraliśmy kubek z napisem 10 lat w firmie i do tego miał być jakiś drobiazg. Dorian był fanem kina i komputerów, ale lubił kino ambitne, a ona kupiła jakieś głupie komedie i film porno. To już było tak kompletnie bez gustu, że brak mi było słów. Jak można koledze z pracy kupić film pornograficzny? Zastanawiałam się co kupić Dorianowi. Zobaczyłam książkę z płytą o komputerach, były tam opisane darmowe programy, będące odpowiednikami tych płatnych. Zainteresowało mnie to, bo zawsze myślałam, że jak za darmo, to nielegalne, a tu się okazało, że są firmy, które za darmo udostępniają. Kupiłam książkę i dałam koledze, bardzo się z tego prezentu ucieszył. A prezent od Ali? Cóż Dorian przyjął go z dość dziwną i zdegustowaną miną.